Klik-klak
Dodane przez Henryk Owsianko dnia 24.01.2009 11:20
Przechodzę jak przez portal czasu
na palcach dłoni do Krainy Nicków,
gdzie wymiar prawdy nowej społeczności,
odmierza jakość klawiatury klików.
Klik-klak, w obszary nad-nieświadomości
pełne okien nieznanych oddechów,
klik-klak, przyspieszam -
taki rodzaj pośpiechu
nowe emocje w świadomości wznieci,
klik-klak, moją wolność ulokuję w sieci.

Klik-klak, zwyczajnie - nadzwyczajnie
wynosi klikanie, na człowieka,
na gwiazdę, na kogoś innego.
Wczoraj byłem nickiem,
dziś poetą zostanę
i nie ma w tym nic nadzwyczajnego.

Klik-klak aż gdzieś w mózgu
gra jednostajna muzyka,
cała aktywność tylko w palcach i w głowie
jak całusy rozsyłam wirtualne marzenia,
pod palcami rozgniatam jakieś pustosłowie.
Gdzieś biegną po za liczne polecenia,
klik-klak, odżywa zmyślona nadzieja,
kłębią się w sieci tłumy samotności,
klik, poleciało, teraz tylko czekać,
że wróci jak echo substytut miłości.

Klik-klak, latają między portalami
jak stado gołębi serwerowe wieści,
nikt nie pyta, kręcąc wirtualnym sterem,
czy komputer posiądzie ludzkie namiętności
czy prędzej człowiek
stanie się komputerem.