W kraju życzeń
Dodane przez WE dnia 27.01.2009 00:50
Od rana do wieczora - w ataku i obronie
racji, relacji, sypią się ściany.

W kraju życzeń nie ma szczęścia,
nigdy nie będziemy dość znośni dla siebie.
Na naszym małym osiedlu odwiedzamy się
z dwóch powodów - cukier albo sól.

Przypominam sobie, jak wyglądały słowa,
w których zdarzało nam się mieszkać.
Do kraju życzeń nikt nie ma wstępu,
on idzie za nami, umiera tam, gdzie my.