Zabawa
Dodane przez Fenrir dnia 29.03.2009 15:42

Faceci stojąc w drzwiach wykrzykiwali coś,
czego nie rozumiałam. Przyglądali się nam,
a my w osłabiającym jazgocie, patrzyłyśmy na nich.
Gdy grająca szafa umilkła, nie było na co patrzeć.
Wolałam twoje łóżko; biegłam potykając się
o zabawki, których nie zdążyłaś schować.

Na dole ktoś nurkował w śmietniku, ktoś się dusił
wymiotując te przeklęte prochy. A potem nagle
słońce rozświetliło czubek twojego ucha.