decyzja
Dodane przez Christos Kargas dnia 25.04.2009 00:11
"...jesteśmy surowcem,
Z którego sny się wyrabia, a życie
To chwila jawy między dwoma snami."
W. Shakespeare


podczas następnych zawodów pozostanę w wigwamie
namaluję wizerunki starców i szamana na swoich miskach
przeprowadzę sobie poważną naradę ze sztućcami

nie zniosę więcej poplątanej mowy mędrców
niech składają ofiary w rytuałach beze mnie
niech władają plemieniem, jeśli jeszcze istnieje
jeśli go nie pożarli wraz z mokasynami

włożę na siebie kobiecy strój, zetrę na kamieniu ziarna
ugniotę ciasto, upiekę smaczne placki
nakarmię dziatwę, by się ze mną bawiła
i zabrała ze sobą do innych krain i pejzaży
gdzie nie ma ludów, tylko ludzie

nie mają wodzów, żadnych starców
widzisz uśmiechnięte twarze wszędzie
ach, nie pytajcie czy mają ojczyznę
mówię tylko, co widzę na ich placu

wspomnienie o biedzie plemienia zabolało
a placki doszły, zarumienione, pachnące i pyszne

ktoś daje mi klucze królestwa
żeby wejść do kryształowych pałaców
a z fal różowej polifonii
w białym fartuchu
wynurzyć się