lugolek w Kocku / krytycznie w okolicach reaktora
Dodane przez milo i ja dnia 03.05.2009 08:41
dla każdego trochę kropel
tak powiedziano na koniec
my jeszcze na mostku gnietliśmy ciuchy
po prostu nie wierzyłem że uda mi się przetrwać
- tamte nogi nie chciały się kończyć

nie pochwaliłem się nigdy
przyjęty głęboko mało bogobojny
bo z nim ramię w ramię a z nimi bez końca

wczoraj rozbiegło się łoskotem
zlizywałem wszystko nerwowo
nie powtórzy się więcej taki opad
z uniesionym czołem każde słowo przyjąłem
- to nie był już ten sam czarnobyl.