Bajka o piórze
Dodane przez Henryk Owsianko dnia 20.06.2009 11:18
Z cyklu: "Mój romantyzm"



Dawno temu, choć niedawno,
podniósł głowę lud stroskany,
w pewnej stoczni wielkim piórem
podpisano wielkie sprawy.

Lud nadzieją żył i wiarą,
Boży dopust łącząc w sprawy,
że zakończył erę starą
i rozpoczął czas naprawy.

>>><<<

*
Komu potrzebna dziś pamięć
ciała na drzwiach niesionego,
gdy było bólem nas wszystkich,
wiarą w nadejście nowego.

*
Grają cierpliwą muzykę
nieme chochoły w ogrodzie,
schowana złota podkowa,
pogarda i pycha w modzie.

*
Choć nie jesteśmy uczniami
z tych lepszych w szkole świata,
ktoś nas dostrzeże, oceni
za zmarnowane lata.

*
Może i mury kiedyś runą,
tylko nikt jeszcze nie wie kiedy,
tymczasem rosną coraz nowe,
większe i grubsze niźli wtedy.

>>><<<

Lud coraz bardziej traci wiarę,
w ręku obraca kawał sznura,
z wielkiej nadziei został symbol;
tylko piszące, wielkie pióro.

Gandawa