Festyn
Dodane przez Fart dnia 04.07.2009 12:04
Krążą napompowane balony, z kąta
w kąt. Muzyka rżnie, Heniek Zośkę
zaprasza do tanga. Jeszcze jeden łyk
i serce po nitce wspina się do nieba.

A z nieba żar. Mąż Zośki polewa,
podlewa klomby i klnie, na ciepłe piwo
i Heńka co się zawieruszył.

Degrengolada, korowód wielebności nawraca,
do rowu ściekają godności. Radość w noc
bezsenną, brata gwiazdy z ziemią.

Niedzielne południe, pół trzeźwo biją dzwony,
a lud w skupieniu słucha, kazania z ambony.