erotyk z marginesem bezpieczeństwa
Dodane przez popołudnie w trawie dnia 29.09.2009 11:51
zza porannej gazety. patrząc, zaczynał od
butów, a kończył w spojrzeniu, na marginesie
notując liczbę pozycji i możliwości. na prostej
drodze nie potrzebował atlasu, by dotrzeć

do punktu. dobrze wiedział, że kiedy wstanie,
za drzwi razem z przeciągiem wyfrunie też
uśmiech. wtedy w pośpiechu pod jej językiem
chował miętówki.