kolejny mroźny poranek,
Dodane przez mimowolnie dnia 11.10.2009 14:31
w płucach czuję noże tego powietrza. mocniej
naciągam czapkę; na głowę pełną dąsów
i obruszeń. w trzewiach zbiera się osad. sadza
długich i nużących wieczorów. kolejny wariat,
niektóre drogi prowadzą prosto w sen. amen.

tam za rogiem czyhają hieny. wychyl się.
krasz-akcydentalny. zgasną oczy, inne wypełnią
tobą. kolejny mroźny poranek. wtórność, cykl.
czerwień nie wzbudza agresji, jest zobojętnieniem.
słodko-gorzkim zwiastunem zimna i stężenia.

stawiam kołnierz od kurtki. białko mrozu wpycha
mnie do domu. mam w sobie miasto pełne korków
i zanieczyszczeń.

na brzegu, dalej niż zwykle kobieta w kąpieli
słońca rozwiesza po sznurku białe prześcieradła.
starszy mężczyzna obserwuje wszystko z wysokości
nieba.