Trzy siostry
Dodane przez Martinezz123 dnia 29.03.2007 20:54
wiśnie pęcznieją na słońcu i pękają
słychać ciche pssyt i jeszcze
ruchy skrzydeł to anegdota
o starym którego ujebała w pośladek powtarzana od lat
to dźwięczność mieszająca się z sykiem

pot schodzący z dłoni
gniją papierówki
jak się mówi doczepa czy naczepa? - matka opiera się o Warszawę-citron
metal grzeje dłonie
jej palce są tłuste i najstarsza powie jej
"mam taki guz w podbrzuszu, to chyba niegroźne"
pomoże
ten mikroklimat
ciche pssyt rosnące w ciele
dłonie niosące tacę z plackami
patrzy na dłonie

zdziczała brzoskwinia kiedy dotyka warg
uderza w nozdrza
gniją papierówki
zamyka oczy
słychać głos matki podającej bursztynowe szklanki
latają osy
taka przestrzeń
której ona nie liczy jej piersi są ostre i jeszcze nie więdną
zostawi siostrę
dotknie swoich warg na których ewidentny puls
to nie będzie przestrzeń
tam będzie się spadać
tam zimny ruch
ust
otwarte usta
brzoskwinia kiedy dotyka warg
wyznacza ewidentny puls

jest jeszcze trzecia
co patrzy za matką
gniją papierówki
ich zapach wpada w przestrzeń między włosami a lepkim bursztynowym płynem
jak zwykle za słodko
nic nie mówi
włosy wpadają w oczy
nowa moda
ale to nic nie zmienia niech dzieci zostaną z nią
rozkłada poplamione kartki przekroju
zawija brzoskwinie
potem powie matce
"włosy potrafią płonąć"
"i rosnąć"
wpadające włosy
w których pozostał piekący ślad
który żyje pod skórą
matka opiera dłonie
na tafli w kolorze citron
pomoże
ten mikroklimat
najlepszy