Zapisek poranny
Dodane przez Jacek Starzyński dnia 12.11.2009 16:50
Wyścigi piekarzy od świateł
do świateł.
Starcy w tramwajach
nabierają wigoru.
Na straganach stare baby
żywcem ukrzyżowane
drepczą w miejscu dla rozgrzewki.
Poprzez zimne szyby
przenika zimne słońce
nie ogrzewa i nie oświetla.
Zmierzch się zaczął o szóstej.

I prędzej umrę, niż dam po sobie poznać,
że mimo wszystko
kocham to miasto.