Konglomerat osobowościowy
Dodane przez jazzu dnia 29.11.2009 11:30
skompletowany z kilkunastu osób
staram się dowieść że nie jestem
tylko częścią czyjeś filozofii

odprowadzony do drzwi cień
mówi mi że się zwalnia z odpowiedzialności

tak pozostawiony
prowadzę monolog z Nocą
próbując wytłumaczyć istotę przemijania

zabroniła mi wspominać o bólu
jest on tylko anomalią
w prostej linii do skrzydeł

czekam na godzinę duchów
by z krzyżem i kropidłem
zacząć egzorcyzmy nad miłością

oskarżony o bluźnierstwo
wobec bardziej równych
zaczynam popadać w konglomerat
nie dając się przypisać żadnym
jednostkom taksonomicznym