Po wodzie
Dodane przez Krzysztof Kleszcz dnia 10.01.2010 11:08
Dla wielu litery to wzorki, paproszki retro.
Półki księgarń trzeszczą od streszczeń.

Dla mnie codzienność - zostawiać oddech na szybie,
pisać i patrzeć jak się rozpływają słowa.

Noc, zima, to samo motto jak lotto,
wiara w kumulacje. Wygrałem milion w zdrapce.

Drapałem szron z szyby, zobaczyłem uśmiech dziecka
siedzącego w foteliku. Przeszedł mnie prąd prostych zdań.

Przyszedł niż, przywlókł mnóstwo wody,
kazał dokończyć zaczęte.