NOKTURN NIEŚPIEWNY
Dodane przez góral bagienny dnia 26.01.2010 16:33
Józefowi Czechowiczowi na sto drugie urodziny


słowa z pióra skapują
papier je spija
papier obojętny
chwila wciąż trwa
a przecież wiem że mija
księżyc jak kartka blady
ze śniegiem wespół
za oknem noc przebija
lasu mrok święty

stalówka drogi szuka
kluczy błądzi
na kartce pustyni
wiatr rządzi

i chociaż w kałamarzu
krew się burzy
znów nie dam rady
świt trupi
snem mnie odurzy

na zmiętej kartce pytania w kleks się zlały
plamy ornament wciąż echem powraca
zwielokrotniały

po cóż wciąż pytać
o pytań istotę
sens sensu szukania
widnokrąg obiegłem wokół
tam i z powrotem
i tylko serca łomot
a przy mnie wciąż
najwierniejszy druh
towarzysz pustych dni

niepokój