róża
Dodane przez Sebastian Żurek dnia 09.02.2010 21:59
Sto fiołków,
Wokół porośniętych,
Tysiące bratków,
Słońcem muśniętych.
Milion nasturcji,
Tulipanów aż zanadto,
Po sześć tuberoz, w każdej z donic porcji.

Tak pięknie i kolorowo,
Tylko oczy nasycać,
Ciągle, zawsze, co dzień, na nowo.
Przy nich zasypiać.

Lecz gdzieś tam,
W głębi tego gardenu,
Spośród wszystkich, tylko jedną mam.
Myślami zabiera mnie do edenu,
Ją właśnie wybieram!

Maleńka różyczka,
Wonią dominuje.
Pod nią piękna doniczka,
Delikatnością zaskakuję.

Niczym pyłek motyla,
Dający mu moc,
Dzięki czemu, w górę się wzbija.
Jak jedwabny koc,
Taka miękka i przytulna.

Zwykła róża,
Kolce w ręce wbija.
Ona zamiast ich, u barków podnóża,
Rączki aksamitne rozwija.
Jej płatki,
Brylantowe,
To policzek gładki,
Dwa rumieńce kolorowe.

Podchodzę do niej,
Zachwycać się urodą.
Tylko mnie miej!
Bądź kiedyś Panną Młodą.

Chcę dotknąć,
Poczuć tę lekkość,
Wyciągam rękę, by tylko tknąć.
Trącam jak na złość,
Przypadkiem mały pączek,
Coś z niego się wyłoniło,
Piękny ma wzroczek.
Patrzeć na nią prze miło.

W pąku tym ciekawym,
Dziwny dźwięk.
Myślę żem głupcem marnym,
Nie mogę dociec co to za brzdęk.

Nachylam głowę,
Nadsłuchuję,
Rytmy słyszę nowe,
To nagle promieniuje.

Spoglądam,
O Boże!
Serce właśnie oglądam.
Brylant lub szmaragd może.

Już wiem doskonale,
Co we wnętrzu się mieści.
Nie będzie wspanialej,
Ona ideałem,
W życia mego pieśni.