KOLOrami
Dodane przez JagodA dnia 13.02.2010 11:20


Napawam wzrok posągowym pięknem
leżąc u jego stóp
resztkami zielonych opowiada o rozkwitaniu
/topniejące lody zawsze ożywiają/
żółtymi - o powolnym końcu rozpalonych dni
buro-czerwonymi o wściekłości
że znów będzie musiał się regenerować
po intrygującym sezonie na życie..
Ale zasypia spokojnie
wie że znów się pod nim położę
i będzie mógł obsypać mnie bajdurzeniem
skrzętnie spisanym w odcieniach
bezszelestnie muskających moje ciało
taki jest on. Mój klon.