płytki sen rewolucjonisty
Dodane przez Szady siebr Daniel dnia 01.03.2010 21:01
na parapecie wiatr snuje opowieści. nieznośnie wsuwa języki przez
nieszczelne barykady ram czasowych. to ten sam typ,
który na południu porwał dwójkę dzieci.

dać radę. przeciwstawić się. wytrzymać.

to nie pogo ani powstanie. z pierwszego wyrosłem.
drugie wyrosło ze mnie. pierwsze mogło doprowadzić
do szaleństwa, drugie nie dawało szans na wolność.

napisałaś bym uciekał, schował albo zmrużył oczy.
staram się uważać na tych, którzy z naprzeciwka.
i na tych, co pod prąd.

Jest jeszcze wiele rzeczy na świecie, których nie rozumiem.
I myślę, że tak już zostanie.