***
Dodane przez janeczek dnia 11.06.2010 21:48
wtedy gdy stałem naprzeciw Ciebie w gwarnych ulicach
kiedy do snu się układał dzień zimny listopadowy
spod Twoich powiek kwilił gołąbek skryty w źrenicach
a wiatr powłóczysty nosił Twój zapach archaniołowy

wtedy to słońce było wspomnieniem na śniadej twarzy
a wokół ciemność i krople świateł na czarnym niebie
i gwiazdy pośród gęstego mroku nocy co parzy
miłosnym ciepłem którym mnie darzy Twoje wejrzenie

i nie wiem tylko czy to nieboskłon ciemny i księżyc
kładł się na ziemi lgnąc złotym ciałem do mojej skóry
czy to Twe serce spadło z nim z góry by mnie zwyciężyć
czy może oczu Twych ogień malował czerwienią chmury