Drobne założenia co do śmierci dziewczynki
Dodane przez Maciej Raś dnia 24.06.2010 16:50
dziewczynka rozsypuje płatki
w przedziale pociągu.

Drapie się, płoszy obcą

pasażerkę. Mam ochotę
pociągnąć ją za warkocz,
który będzie zjadać.

Wracam z nadgranicznego miasta -
- dokładnie widzę: tak naprawdę

są dwie dziewczynki i obie będą
zjadać warkocz w moimi imieniu,

w imieniu mojego dziadka
(z którym się pomylę).

Czy leżąc gdzieś dalej,
gdzie nie widać dziewczynek,
ale gdzie dobrze je słychać,

czy leżąc gdzieś dalej
można zakładać pomyłkę?

Mam na myśli ruchy tak spokojne i miarowe
jak te tutaj. Luźne warkocze,

pola jak te tutaj