starzec
Dodane przez Elżbieta Kowalska dnia 21.07.2010 20:45
każdego dnia wita mnie szelestem
starzec
rozpościera bezlistne gałęzie
w niemej skardze
utraconej świetności

tylko dwa konary
z lewej i prawej
przeczą śmierci

uśmiechają się zielonością
nieudolnie osłaniając liśćmi
sczerniałe szczątki

a on ostatnie soki oddaje
tym wybujałym młodym
bez skargi

do ostatniego tchnienia
gotowy poświęcić wszystko