***
Dodane przez rycheza1 dnia 23.04.2007 08:35
Żelazny łańcuch u spodni
siedemnastolatki,
która pożąda pana w czerwonych spodniach
siedzi na sofie opychając się gumową
czekoladą kategorycznie odmawiając
kolejnego kawałka tortu
drze mordę i tęsknym spojrzeniem
wodząc za pośladkami właściciela
czerwonych dresów warunkuje
swoje istnienie

u niego

na sofie epicentrum

mojego człowieczeństwa
on
ułomny chłopiec
zakreśla w powietrzu znak
upaćkanym
palcem od jogurtu truskawkowego

z zaciśniętym gardłem wsuwam mu
w rękę swoją niedołężną dłoń

pierdolony katar zabrał mi zmysł powonienia
a jemu Ten z Góry nóżki i wzrok

nie na

zawsze będę mówić, ze boje się swojego człowieczeństwa,
bo to przecież nie litość warunkuje moja wrażliwość

- owszem Pawełku,
pójdziesz do nieba
odpowiedziałam z niemym dla niego uśmiechem