Niedoszłej małżonce
Dodane przez Simon_Smoke dnia 29.04.2007 21:58
Już dwie figurki sterczą w zakalcu
i chociaż znana jest mi przeszkoda...
Twoja obrączka na Jego palcu.
Nie moim. Szkoda!

To On poślubną nockę odhaczy.
Może to dobrze? Będzie ciekawiej.
Wiele nie tracisz - gwiazd nie zobaczysz,
leżąc na trawie.

On Cię powiezie złotą karocą,
wcześniej walizy pakując w nerwach.
Ja zabrałbym Cię na cmentarz nocą
- odwiedzić ścierwa.

I jeszcze tylko miesiąc miodowy -
pełen atrakcji, śmiechów i słońca.
A ze mną? Wódka i bóle głowy.
Pijmy bez końca!

Zagłuszam w głowie zazdrości głosy,
ale pamiętam, choć czas ucieka.
On kiedyś wyjdzie po papierosy.
Ja będę czekał.


kwiecień 2007 r.