Czantoria
Dodane przez kozienski8 dnia 24.11.2010 12:31
Nie mów, że późno na czantorię,
jesienny dzień i my jesienni,
śmiało zdążymy przed wieczorem
wrócić z narkozą na bezsenność.

Wysoko można dużo więcej,
może się uda wiatr z konarów
powplatać w włosy, zamknąć w ręce,
uwolnić znów przy zasypianiu.

Nie bój się mgieł z potoków Wisły,
jesień jest dla nich przebudzeniem,
pozwól im żyć, nie broń by przyszły
zakwitły z dolin jak złocienie.

Wlejmy ten widok w studnie źrenic
wraz z dopływami innych zmysłów,
narkotykowy splot tajemnic,
zamknijmy w sen tak, by nie prysnął.

Bywaj czantorio nad Ustroniem,
żegnaj też wymyślona pani,
przyrzekam wam, że nie roztrwonię
co wziąłem z was na zasypianie.

Hotel Róża - Ustroń, (bronek z Obidzy Kozieński)