MUSZĘ POCHODZIĆ RAZEM Z DESZCZEM
Dodane przez Maryla Stelmach dnia 25.11.2010 23:45
Patrzę na ¶wit za oknem. Ciemne chmury płyn± leniwie. W pokoju nic się nie dzieje, a ty jak biała pelargonia stoisz bezczynnie. Czy pamiętasz niezapominajki? Te wiosenne. Pierwsze w swoim oddechu. Były jak brzask, były tob± i mn±. A teraz ¶wiat odwrócił swoje oblicze w stronę życia. Wiesz co? Zrobimy może ¶niadanie? Dzi¶ będę ci przyjacielem, jak przechodzony szlafrok, który mi podałe¶. Czy widzisz tęczę na nieboskłonie oczu? Ona nas pojedna! Będziemy nareszcie jednym człowiekiem. Wybaczymy sobie nasze pomylone ¶wiaty. Pokochamy ludzi, pokochamy kwiaty. Pokochamy ciebie, pokochamy mnie. Pokochamy - przede wszystkim - ¶wiat błędów codziennych, które popełniamy razem. Kiedy więc patrzę, na szklany ¶wit w oknie, musisz zrozumieć, że czasem samotnie:



muszę pochodzić razem z deszczem
kapotę włożę kalosze i beret wezmę jeszcze

a Pan Deszcz szumi cicho i rado¶nie
muzyk± opada na przydrożne domy

¶piewa o wio¶nie

jak miło i¶ć razem z Nim
przeskakiwać wielkie kałuże

widzieć ¶wiat zapalony w oknie
by nie czuć się dzisiaj samotnie