fenomen mas
Dodane przez Miggy dnia 04.12.2010 16:37
oto i punkt pierwszy: poznałam kota który
nie był księdzem! nic nie dzieje się od tyłu (w tym
momencie ¶wietlicki spotyka jot pe) a matka mówi:
przeżuj to! wypluj! na boga! czy w tamtym roku

też włożyła¶ żarówkę do buzi? czy ty dziecko
(dziecko!) nie wiesz? nie wiesz kurwa?! powódĽ!
arka noego! (czyja?) arka! noego arka - arka no ego!
ależ mnie to poniża! i kto (kto?!) ¶mieje się

parszywym ¶miechem hieny? niech
morderca podniesie rękę! morderco! wskazuję -
zabić j±! i tamt±! najpierw zabić: TEGO.
spójrz na to z tej perspektywy, dziecko. tamta -

twoja - jest zjebaaaaana. jak twoja stara. jak
bełkot połety (rety!) dziecko! wszakże trzeba
mówiiić powoooliii booo brzmiii inteligentnieeej
i oto mam punkt drugi: mój kot wcale nie jest

księdzem! księdzem kurwa! nie jest! bo oto
trzeba zostać prymitywnym zboczeńcem (mój kot ma duż±
głowę ale to fakt czysto hipotetyczny) czy można
odci±ć pępowinę od powietrza? czy jaki¶

skutek uboczny
...kurwa?