Czubek świerka, czyli cicha noc.
Dodane przez Henryk Owsianko dnia 25.12.2010 00:02
Te święta to pokój- na poddaszu
z widokiem na dachówki sąsiednich domów
na których usiądzie czasem coś żywego
i odfrunie w sobie znane strony

ja zostaję z nie moim widokiem
raz śnieg raz deszcz to słońce go oświeci
wypatruję życia może jeszcze
coś na nich usiądzie
i nie odleci

słyszę jak w różnych miejscach
rodzą się nowe nadzieje
nad dachami widzę wznoszące się życzenia
noc jest czysta oczekiwaniem niepojęta

jak daleko trzeba spojrzeć tej nocy
by coś bliskiego zobaczyć
chciałbym dać komuś choć trochę dobroci
lecz jak bardzo trzeba się zagubić
by nie wiedzieć co jedna łza znaczy

jedyne ciepłe miejsca to serce i świeca
wokół mojego opłatka duchy się zgromadziły
pradziadek: nie wiesz jak smutne mogą być święta
babcia z uśmiechem; była wtedy wojna
tata i mama; gdy się urodziłeś świeciła gwiazda
ja byłem szczęśliwy a ja spokojna.

zza dachu widzę czubek świerka
bez ozdób i bez gwiazdy
w nim całe moje święta

jeszcze ten wiatr w oknie
którego muzyka brzmi
jak kolęda.