***
Dodane przez Kończyński Jan dnia 06.01.2011 20:28
Rzucony w pustkę
gołymi dłońmi rozkładam pejzaż
z kawałka płótna białego
składam pożółkły manuskrypt -

Z nadmiaru ciszy
cierpiąc
między grzechami a modlitwą
jak kamień wrzucony w wodę
zamykam się w klepsydrze czasu

Pociągiem do krzyża odjeżdża sumienie.