Drewniane ptaki rzeĽbione motyle
Dodane przez Silvio_bez_koni dnia 12.02.2011 12:45
I jedynie pamięć rzeczy
kładzie ciepło...*


pochodzę z krainy gdzie lato jeziorom
gładkie brzuchy wymuskuje piaskiem
gdzie pierwsze słońce wykłoszone ros±
kwiaty kruche rzeĽbione motyle

jeszcze tam płon± ¶więtojańskie ognie
bucha zapachem chlebowego pieca
drog± kuropatwy w lotnych spódnicach
dziadek na ławie pod sękatym oknem

tam w rękach zgrzyta malowana pompa
czas się wysrebrza z wiadra bosym stopom
kradnę orzechy pod leszczyny skrzydłem
cały dobytek rudoskrzętnej braci

las do pagórków mili się - sosnowi
stare jałowce jak strażnicy cienia
siadam na kamieniu pod dziur± w płocie
pajd± chleba z masłem obłaskawić wieczór

kiedy się pochyla zmierzchem szarozłotym
drewnianego ptaka rozdmuchuję piórka

* J.C. Andrade