Piosenka dla pewnej bussinesswoman
Dodane przez PaNZeT dnia 23.02.2011 08:13
Szafę masz pełną drogich ciuchów,
garaż, zielone BMW,
w notebooku paczka "starych druchów"
- gdy wciskasz ENTER, już są tu.
I tylko czasem, gdy z podróży
zmęczona wracasz w pusty dom
czujesz, że wieczór ci się dłuży
gdy na butelce stopniał szron.

Zanim na dobre się rozszlochasz,
przeczytasz pocztę, włączysz "tlen"
powiesz mi, że to życie kochasz,
by w niespokojny zapaść sen.
Zaczęłaś pisać coś o wiśniach
- twój bilans życia, skrypt od wróżki
... nad światem już panujesz w myślach...
Więc czemu płaczesz do poduszki?

Cisza przerwana telefonem,
łza nieotarta mąci gin
- jak piana z wanny przepełnionej
pochłania cię, gdy wlewasz płyn.

Dziś znów wyruszasz w długą trasę
ustalać cudzych wnętrz porządek.
Mówisz, ze kochasz swoją pracę,
tylko nerwowy masz żołądek.
Tyjesz i chudniesz, jesz i pijesz
na życie masz apetyt wilczy
... zmieszanie krótkim śmiechem kryjesz...
no bo "tak wogle" wolisz milczeć.

Cisza przerwana telefonem,
łza nieotarta mąci gin
- jak piana z wanny przepełnionej
pochłania cię, gdy wlewasz płyn.