z głębi kapelusza
Dodane przez czarnarena dnia 08.03.2011 16:32
podnoszę myśli o tobie
wysoko ponad ramiona
byś nie czuł ciężaru
opadających płat(k)ami rozwiązań
(przestrzeń się rozszerza)
kilometry zamieniam na lata
świetlne, niedościgłe jak pragnienia
zanurzone w wannie pełnej piany
gdzie zbyt wiele rąk łowiło okazję
(zawstydzam cię moimi myślami)
las krecich wulkanów wypiera ziemię
może kiedyś wsunę rękę
w ciemny tunel kretowiska
i pochwycę twoją po drugiej stronie
(niebo nadal ma barwę błękitną)

zabieram motykę i idę w pola
łowić promienie i przekopywać
góry wspomnień
(kulam się po wzniesieniach marzeń)