japonio
Dodane przez shakin dnia 15.03.2011 16:08
drży ziemia dzieciństwa
i miasto runie zanim naród
odnajdzie w pamięci nauki ojców

mężowie złapani na modlitwach
nie wiedzieli że strach w raju
kwitnie kapitulacją jak wiśnia

uchylone płatki żon i niewinnych córek
sypią z rozbitych dzbanów do źródła
zapomniane pacierze

skąd człowiek w to się obróci
a duch zmierza do tego który
w srebrnym sznurze gwiazd

słonecznej niziny sendai nie ma
tej matki co w płaczu wylała deszcze
większych nieszczęść nie znając

w buncie podniosło się morze
za palcem boga rozpierzchły owce
w bezpieczny chłód cmentarzy