glazurowa laguna
Dodane przez ElminCrudo dnia 09.05.2007 14:54
znowu myślisz o płytkach, tylko na udry
przymykasz powieki. podglądasz jak się przekradam
z bezkształtu piany na kolana spływa kropla po kropli
ylang-ylang. rozchodzą się bardzo powoli przez
łuk od nasady po kolejnych liniach i przy kolcach

czujesz już zupełnie, że jestem. najbardziej w kropce
na tej stopie przecież wypada i teraz też wypadło z rąk
mydło, gdy tak sięgasz po A tysiące groszków turla i
toczą się do Z pod opuszki, spadają z ramienia na ramię
gradem w obłędny stukot, jeszcze zbierasz nas w garść
z czoła, z grzbietów i zapamiętujemy się w fugach
obrysowanych wilgocią. czy mówiłam ci już

czas mi znikać za płytkami, tylko poczekam aż
przymkniesz powieki. nie patrz jak powracam
w bezkształt pary. po kolanach spływa nuta po nucie
ylang-ylang. rozchodzimy się bardzo powoli przez
łuk bioder owinięty ręcznikiem i ślad ręki na tafli