drżenie
Dodane przez Christos Kargas dnia 23.03.2011 00:34
upłynęła upalna noc, ulice jeszcze jasno oświetlone
oddechy mleczne niczym sutek
zapowiada się mroczny dzień

- lękam się, nie wytrzymam piękna
chociaż utrzymuję oczy otwartymi -

życie jest długie, wieczne, jak mach ze szluga
i ziemia jest okrągła, lecz nasz świat płaski
umysł szybszy niż światło, pierwszy i najlepszy
każdy syn - chrystus, każda kurwa - święta
każda córka - afrodyta, każda matka - boska
każdy wróg - zuch: książeczka życzeń i zażaleń
i bomby to błogosławiony ogień w majowy wieczór
a naboje klejnotami powieszonymi na uszach i na piersi

- nie, twój świat jest inny, to co widzisz jest tym
co tworzysz niebem z ulewą i pożogą, boję się -

mgła jest gęsta, upał twardy, niebo czerwone, słońce
oddalone o twoje ramię, w tej wielkiej chwili
w której najbardziej poplątane frazy
stają się czystymi, a rytmy i hałasy z ulic - muzyką

obyś był tam, powiedziałaś, gdzie prowadzą
wszystkie przeznaczenia, by zobaczyć
jak rzemieślnik kształtuje wzruszeniem
strachem, samo-uszanowaniem

nowi malarze wyskakują z reklam
i z żółtych szpalt prasy nowa fala
literatury, z niższych kast
zastępy filozofów

- drugie słońce będzie rzucało drugie cienie
na drugi dzień po wybuchu stu tysięcy
nuklearnych głów -

twoje słowa były słodkie, a pocałunki kwaśne
podróże wielkie, skrzydła nieporadne i małe
miałaś burzę w oczach i przypływ na ostrzu scyzoryka
twoja pieszczota - dwa życia, jedno tak - dwa nie
podarowałaś suchy głaz na dnie, w butelce posłałem wyrko

boję się - z kręćkiem w głowie i brudnym umysłem
jestem w tej samej grze: rzut wolny, a my murem
z rękami szeroko otwartymi

lękam się - znowu bezpieczniki przepalone
zostałem sam na pustych betonowych trybunach
a punkt widzenia wąskim przejściem, przez które
uciekam