Ścieżka
Dodane przez Piotr Jończyk dnia 07.04.2011 11:23
Moje postrzeganie zmienia się
z minuty na minutę.
Czuję jak zapadam się w próżnię.
Co chwilę zahaczam o wyciągnięte ręce.
Czy będzie ich tyle żebym zdążył wyhamować?
Nie wiem.
Ogromna czeluść przybliża się nieubłaganie.
Rąk wyciągniętych, jakby więcej widzę,
o które uderzam z coraz większym impetem.
Czy zdążę wyhamować?
Nie wiem.
Zaczynam wyobrażać sobie
coraz więcej wyciągniętych rąk.
Zapadam się w las,
hamują mnie gałęzie ogromnych drzew.
Zawisłem.
Mogę się rozglądać.
Nie wiem, czy to wyobraźnia, czy rzeczywistość.
Nie widzę żadnej ścieżki.
Co z tą ścieżką.
Mam tylko jedno wyjście.
Muszę ją wydeptać.

Piotr Jończyk