Samotnośc w net.
Dodane przez Spoks dnia 15.04.2011 23:08
Dobre dwa lata strugam wariata
czy jakim lichem mnie ten zaraża
bawię się w bierki, jakieś numerki...
Może w własnego życia grabarza?!

Na co tak komu żyć po kryjomu
skrytym za nickiem pośród wywodów
zdzierając palce setkami kliknięć
wzniecając zapał wśród tego chłodu

Tylu przyjaciół co palców ręki
/w tym każdy kości przeróżne włóczy/
pomnożyć poprzez zbiegi intencji
Niewiele wyjdzie by się oduczyć;

Dystansu, pychy czy oziębłości
zlewania, wścibstwa... /innych czynników/
gaszenia wodą żywych wywodów
znanych ze stwierdzeń pewnych wyników

Zrozumieć cel sam, sens objętości
wpływ rozproszenia na wartość śladu...
Tymczasem nie wiem kto z nas w potrzebie
siedzi ukryty na gadu-gadu;

Wśród swych bolączek, ciągłych rozłączeń
powrotów w miejsca stale to nowe
zatraca wątki, gubi początki
całą logikę... I traci głowę!

***

Przyzwyczajenie to zwierz wymarły
już dawno stało cudem natury
każdy Herosem, pod własnym nosem
przerzuca strony - doły i góry