twoje ciało w wierszu żywi obcy język
Dodane przez maga dnia 27.04.2011 22:52
ty powinieneś zakwitać
pod puszystymi dłońmi
które ułożone na kształt
czujnych powiek
pomagają ciemności
dojrzeć

ciało twoje
z którym nie pozwalasz się żegnać
przez pocałunek na dobranoc
ani kołysanie ramion
skąd wie tak dużo
na temat śmierci

w wierszu

wyznaczono nam miejsce spotkania
okno rozwiewa księżyc płytki jak oddech
na którym piszesz słowo - najwyższy owoc krwi
co się tobą
żywi
jak umarli tyle tylko że świecą
za ciebie oczami gdy długo nie wracasz

a może się mną brzydzisz
kiedy w tak naturalny sposób
spieszczam twoje imię
i podaję ci do ust
mleczne węzły piersi

podana doustnie smakuje
obcy język

jak go wytłumaczę