(śniąc piszemy wiersze)
Dodane przez vacuum dnia 17.05.2011 17:03
śniac piszemy wiersze
w mrowisku splatają się drżenia

ja - nocny Marek jestem tutaj bogiem
wyczytuję sylabotonikę z pędu latarń
pełną nieprzerwanych kochań i strachu

na samą myśl głowa staje się dziwnie kamienna
"bo wszystko złoto wobec niej jest garścią piachu"*


wyróżniał ją migot
wirowanie przechodzące w kręte schody
i płatek śniegu orbitujący wokół spojrzenia

wiatr ze wszechstron uderzał w epicentrum
zrywając maski dobrodusznych pierotów
zwierzęta powybiegały z gęstwin

nie odgadnę jej już nigdy