CHODZI BAJUSZKA PO ŚWIECIE
Dodane przez Maryla Stelmach dnia 31.05.2011 21:45
chodzi bajuszka po świecie w kolorowym berecie
bajki dziecku przynosi jeśli o to poprosi
zadzwoniłam więc rano przynieś do nas kochana
wierszy tysiąc lub więcej złóż w redakcji na piętrze
damy dzieciom je wszystkim tym z nad odry i wisły
tym zza morza i góry bo prosiły już któreś

we wrocławskim zoo

kiedy słoneczko na dworze świeci na dwór wychodzą z mamami dzieci
idą słonice hipopotamy małpy tygrysy i dwa pawiany
dalej paw indor i wielbłąd duży który w niedzielę wpadł do kałuży
pan kangur truchtem z malcami spieszy biegną za nimi będą się cieszyć
papuga ara radośnie skacze dzieci prowadzi trochę inaczej
chodzą fruwają w górę wzlatują kłócą się śmieją i tak wariują
a tam żyrafa o jaka wielka idzie na spacer w spodniach na szelkach
małpy muflony niedźwiedzie osły też by na spacer wiosenny poszły

nagle znienacka chmurka wyjrzała chlusnęła wodą wszystko zalała

ucieka słonik i hipopotam małpy tygrysy wpadły do błota
pawie pawiany i wielbłąd duży pędzą do domu że aż się kurzy
nawet pan kangur już się nie śpieszy skacze w kaloszach deszcz go ucieszył
papugi zwinnie zakołowały prosto do domu szpaka wleciały
tylko żyrafy deszcz nie przegonił miała kalosz od państwa słoni

tak dzień się skończył we wrocławskim zoo chociaż deszcz padał było wesoło
a gdy słoneczko znowu zaświeci na spacer wyjdą z mamami dzieci



o eko-czarodzieju

pewnego razu w pięknym ogrodzie przeżył lat dwieście eko-czarodziej
był już zgarbiony i bardzo stary nosił ogromne z chmur okulary
i wszystkie drzewa liczył w ogrodzie od dawien dawna sprawdzał je co dzień
aż kiedyś rano pośród zieleni tak się czarodziej bardzo odmienił
liczył i sprawdzał jak to się stało że mu w ogrodzie drzew brakowało
gdzie się podziały białe jabłonie przy srebrnych torach pierwszym peronie
może ktoś czasem zwabił te drzewa bo wiosną wilga pięknie w nich śpiewa

lecz się szczęśliwie wkrótce wydało czemu w ogrodzie drzew brakowało


późnym wieczorem czarodziej stary zapomniał włożyć z chmur okulary
i włączył światła przy tym peronie gdzie się bawiły w pociąg jabłonie
gdy do odjazdu sygnał dostały do stacji groszków pędem pognały
gdzie pani śliwka w nowej koronie podjęła sokiem siostry jabłonie
przez cały wieczór w tańcu szumiały o czarodzieju opowiadały
gdy zatęskniły za swym ogrodem wróciły rano świeże i młode
i gdy stanęły na swym peronie to się czarodziej cieszył ogromnie
włożył olbrzymie z chmur okulary szybko zapomniał że jest już stary
i szedł szczęśliwy jak nikt na świecie bo właśnie w drzewach zamieszkał kwiecień
a w białych kwiatach gdzie kwitną drzewa motyl zatańczy pszczoła zaśpiewa
tyle akordów zapach wspaniały tych właśnie czarów ogród jest cały


z okazji dnia dziecka - małym i dużym - życzenia wszystkiego najlepszego