Deszczowy taniec
Dodane przez Jacek Samoć dnia 28.08.2011 04:41
Zaraz po deszczu na ulicy
Otwórz parasol pod drzewami
Słuchaj jak mlaszczą samochody
Które mijają Cię czasami
To szept jest ciszy i tęsknota
To moje myśli są o Tobie
To naraz mądrość i głupota
To naraz wstęp jest i posłowie
Łzy zagubione w snów opadach
Łagodnie zbierasz w swój kapelusz
Zamknięty w Plejad Twych mesjadach
Deszcz miał na imię - Amadeusz
Zaciśnij w dłoni szczęścia kamyk
I do pociągu wsiądź dziwnego
Twój bilet to uśmiechu promyk
W przedziale smaku intymnego
Zatańczył wietrzyk z liśćmi nagle
A one podskoczyły chwacko
Łapały w siebie go jak żagle
Malarsko, kpiarsko i wariacko