Koniec Świata
Dodane przez Jaspaer dnia 19.05.2007 14:33
Tadeuszowi Różewiczowi i Józefowi Baranowi

Koniec Świata

Mam dwadzieścia sześć lat.
Ukończyłem szkołę i zdałem maturę,
dostałem się na studia i znalazłem pracę.
Odnalazłem nauczyciela i mistrza,
który wskazał mi drogę... Niestety...

Szukając znalazłem ich zbyt wielu...
Weszli z buciorami,
nie pukali, nie pytali.
Sprzedali koncepcje na życie
i wyszli zostawiając rachunek i wizytówkę.

Teraz moje życie jest jak supermarket:
Otwarte dwadzieścia cztery na dobę,
siedem dni w tygodniu.
Każdy może je poznać
i nikt nie chce go poznać.

Codziennie na szklanym ekranie widzę
furgony porąbanych ludzi
i samozwańczych zbawicieli,
którzy sami siebie zbawić nie potrafią.
W ciągłym biegu nie słyszę sennego szeptu
siedmiu nianiek tygodnia.

Nikt już nie prowadzi ludzi na rzeź,
teraz przyprowadzają rzeź na ludzi.
Nikt już nie śpi z zachowaniem wszelkich pozorów życia.
Bo pozory życia spędzają sen z powiek.

Kupuj, jedz, pij, przetrawiaj, wydalaj, wyrzucaj, zarabiaj, płać.
Głosuj za, głosuj przeciw, wstrzymaj się od głosu.
Zabijaj, cudzołóż, kradnij, kłam, pożądaj.

Dlaczego moja sekretarka nie powiadomiła mnie że nastąpił koniec świata?