Jesienne pejzaże
Dodane przez Idzi dnia 15.09.2011 07:23
Gdy na niebie wrześniowym pojawią się klucze
dzikich gęsi, co z krzykiem lecą na południe,
a mnie jest szkoda lata, pod nosem zanucę
i rozejrzę się w koło; Boże, jak tu cudnie.

Słońce zacznie pozłacać zachowek po lecie,
srebrną nicią otuli wiatr ścierniska ciernie,
a dziewczętom z sitowia warkocze uplecie
i pod zwiewne sukienki zajrzy filuternie.

Łzami spłyną po liściach mgły srebrzystej krople,
żeby zalśnić na trawie jak małe lusterka,
zawieszone na świerkach brązowawe sople,
zadrżą, widząc popisy wiewiórki- tancerki.

Polne świerszcze rozpoczną jesienną wędrówkę,
zamiast norki, na zimę zwykła szpara starczy,
głowę niżej pochyli słonecznik na górce
żeby dzieci dosięgnąć mogły jego tarczy.

Będziesz biegać jak latem, w cyprysach się chować,
a tam pająk jak kiedyś rozwinie swe sieci,
z krzykiem wbiegniesz do domu, ty- świtów królowa,
strojna w diadem z kropelek i pajęczej nici.