ironia /z cyklu: śmiertelność mistrza/
Dodane przez bzd dnia 28.12.2011 23:59
mistrz nie chce jeść
zastanawiam się czy to jakiś najnowszy trend
z internetu

modlę się nad jedzeniem - oznajmia
kiedy staję nad nim

nagle odpada mu ręka
która trzyma dalej zaciśnięty widelec
dekonstrukcja - śmieje się
-spokojnie
teraz pewnie w jej miejscu
wyrosną trzy nowe
albo przynajmniej będzie mnie boleć
i zrobię karierę w komiksie Kapitan Fantom


wyjdź już z tej ironii
to przestaje być smaczne
- odpowiadam

ale dokąd mógłby pójść
przecież wiemy oboje - mistrz jest wygnany
z poezji naiwnej milczymy o ogrodach

podnoszę rękę z ziemi i kładę ją
obok talerza
-to już nawet przestaje być śmieszne - zaczynam
się śmiać
potem śmieję się
z tego że się śmieję
potem śmieję się z tego że mistrz się nie śmieje
a ja śmieję się z tego że się śmieje
potem słyszę

-boję się

i dopiero teraz
ja też się boję