nocne randez vous
Dodane przez bombonierka dnia 12.01.2012 12:46
Noc
wielkim, kruczym piórem
krajobraz przykryła
i ciemność absolutną
wokół uczyniła.
Cisza
jak makiem zasiał
nie zadrży firanka
skulona czekam przybycia
nocnego kochanka.
Lubię tą chwilę błogą
to oczekiwanie
między jawą, a trwogą
to rzęs rozedrganie
i ten dotyk,
muśnięcie skrzydłem Morfeusza.
Ten lęk przed skokiem
w ciemność
zawsze mnie porusza.
Gdy chwila upragniona
nareszcie nadchodzi
tonę w jego ramionach
niczym w łez powodzi
a on czule unosi mnie
na gwiezdne łąki
i rozkwitamy na nich
jak kaczeńców pąki
i pieścimy swe ciała
taflą aksamitu
w harmonii doskonałej
aż po brzegi świtu.

Dzień
słońca promieniem
dzieli nasz zmysły
jak sędzia trybunału
( sąd to niezawisły)
i nie ma odwołania
od jego wyroku .
Rozłąka
nie na wieczność
- jedynie do zmroku.