rozkazano mi
Dodane przez Maryla Stelmach dnia 18.01.2012 00:42
Rozkazano mi drzewo ¶ci±æ twojego ¿ycia
Co w ogrodzie nie¶mia³o patrzy³o z ukrycia
Spogl±da³o mi w oczy i szeptem mówi³o

Ja to czujê ¿e d³ugo ju¿ nie bêdê ¿y³o
Usch³e jestem i stare w tym piêknym ogrodzie
W rozkwitniêtej jab³oni kwiatach kwili m³odzie¿
W kotkach puchu czere¶ni s³oñce siê przegl±da
I jak mo¿e tu skarbów s³onecznych dogl±da
Pszczo³y wdziêczne wlatuj± do kielichów wi¶ni
Co¶ s³odkiego w snach sadu czasem im siê przy¶ni
I radosne szczê¶liwe wracaj± do ula
Co siê kwiatem najbielszym w ogrodzie otula
A ja stojê ci wierne zwiêd³e opuszczone
Odlatuj± st±d ptaki chore przera¿one
A wiatr zrywa mi li¶cie ju¿ ostatnie oczy
Niesie dalej i wy¿ej li¶æ siê niebem toczy
Po có¿ wiêc ci to drzewo gdy jab³ek nie rodzi
I nie tonie w zapachu kwiatowym powodzi
S³abe samotne drzewo dr¿±ce ju¿ o ch³odzie
bo lat wiele stra¿nikiem by³o w tym ogrodzie

Có¿ mam teraz uczyniæ gdy mi rozkazano
¯e mam wyci±æ to drzewo jab³oñ ukochan±
To co kiedy¶ ¶wiat ba¶ni kwiatem zalewa³o
I jak mog³o w ogrodzie najpiêkniej pachnia³o

A ono najdostojniej podnios³o we ³zach oczy
zajrza³o mi w g³±b dusz która krwawo broczy
i nisko siê sk³oni³o i pad³o na ziemiê
i czy z ¿alu umar³o czy ze szczê¶cia nie wiem