carcinoma
Dodane przez bzd dnia 25.01.2012 23:11
mówisz - muszę coś zrobić ze sobą
(trzeba przywrócić światu sens, nadać od nowa).
wkładasz papiery do siatki, naczynia do zlewu, poprawiasz nóżkę lusterka.
możemy zagrać - odpowiadam (choć myślę - w każdym z nas czeka)
i owijam folię do pakowania kanapek wokół palca(zastanawiając się
gdzie mieszka teraz, w którym miejscu ciała, jaki
przybiera kształt).
zgubiły się dwie karty, więc rozmawiamy
krótko i szybko o promocji na czekoladę wedla i alergii na sierść.
potem długo nie mogę zasnąć. (patrzę
czy nie przemieszcza się pod skórą, ale jest już ciemno
zupełnie. myślę o fatum, które przychodzi z wewnątrz,
o fatum, które obudziło się dzisiaj w kimś innym, ale jest
w każdym. szepczę do niego-
-jeśli jesteś, zostań.
nie wychodź, kiedy wracam do domu, nie przechodź
ze szklanki na usta, z ust na policzek, z przeznaczonego
na przeznaczone.)