Ni krew ni wóda
Dodane przez Bogdan Piątek dnia 10.02.2012 13:29
Żyć można umrzeć trzeba
znów ta śmierć wcina mnie
między wierszami stedowskie się
póki co pełnią żyję
a gdy nikt nie patrzy wyję
o nawet rym
cym cym cymes
często chowa się najważniejsze
pod latarnią
najciemniej
oświecenie to płynąć z prądem
czy pod
lec można gdy meta
żyją i będą żyły
wypruwam by związać
pętla pożądane jakiś tramwaj
nie gniewaj się Waldek
Berlioz to ma głowę

kosz Mary krwawej

trafiłem
piękny wrzód