Sterylność
Dodane przez zygfryd dnia 06.04.2012 00:23
(Wspomnienie gór)

Jakby ktoś ukradkiem wchodził - twoja stopa;
skrzypią otwierane szlaki świeżym śniegiem.
wkraczasz w ich samotność, w nawarstwienie obaw
że ciało do komnat nigdy nie przybędzie

W biało-czystym dziewictwie woda, którą ściska
w lód jej pożądanie, aby objąć sobą
kształty zza łupin Sacrum. W zielonych dotykach
łodyg wznieść się z łoża: zachwyceniem, wiosną.

W białym zgryzie turni, kilkusetmetrowej
frustracji; warkoczu spuszczanym do stóp
lawinami - jak złotowłosa w baśniowej
Wieży.

Krzyk jest tutaj tylko implozją, a ona
Przekłada dni czytając do snu
Aż skończy na puencie, tobie, gdy dotarłeś
Okazać Wytrwałość, podsłuchać milczenie