Za ciszą
Dodane przez Marta MW dnia 14.05.2012 18:04
Rozsnute listowie... - nie tędy
świat tu znów nuci głośnością,
rytmiczność swoją w odmęty
hałasu prowadząc dźwięcznością.

Dźwięczność nie taką - nie...
Czas nuci przecież listowiem,
subtelny leśny i śpiew,
muzyczność dźwięczącą w mowie.

Nie taką, nie taką, nie...
Przecież fortepian byłby wystarczył,
wtopiony w klimat i w cień
listowia owego, gdy świat mi...

Nuci wiosenność już moją,
gdy tańczy szpaler drzewności,
gdy błogie to przy tym i słowo,
gdy milczy dźwięk skrzypiec dźwięczności,

By ciszą to ową nasycić to moje,
co z śpiewem roznuci już liryczności,
tak dobrze spleciony z obojem
świat cały w leśnej nutności.