RORATA
Dodane przez januszek dnia 15.06.2012 17:14

*

Cyganeczko, gdzie twój kraj ?

Czy z przepychu czy z tęsknoty
Spoglądasz na pierścień złoty?
Chociaż wozy już nie jadą
Szukać tamto Eldorado
To istniało: kiedyś, gdzieś
Łąka, pole, gród i wieś...
Mówią suknie twe kwieciste:
Łąki były rozłożyste
Powleczone perłą rosy
Rozpieszczone od stóp bosych
Deszczyk mył je na życzenie
Z słonecznym zgrany promieniem
Gdy zraszając się wywdzięczał
To, aż z baśni przyszła tęcza

Czy istnieje gdzieś ten (k)raj ?



Ale nie myśl, bardzo proszę
Że nad twoim biedzę losem
Bo to: Warmia moja miła
Co się za mną tak stęskniła
Że rzęsistym deszczem płacze
Już nie umie łkać cichaczem
Lecą dżdżu łzy i akordem
Docierają do Längforden
Ja jej szlochem przeniknięty
Już nie chodzę uśmiechnięty
Smutkiem patrzę w siną dal
Cóż, że mogę zbić tu szmal
Czy? Czasami nie pobłądzę
Duszę sprzedam za pieniądze

A tam mój spłukany kraj...



A gdy już z tych saksów wrócę
W którą z tęsknot się obrócę:
W biedzie, w zbytku, w gwarze, w nudzie
Ckni się, jak do rorat grudzień
Więc z gordyjskich pragnień matni
Pokłon dam Rorat - Roratni:
Serce - Serc z tęsknoty pękło
Gdy Pan z krzyża: "- Pragnę: " jęknął
Bo nie octem upojenia
Chciał, by spełnić mu "-p r a g n i e n i a:"
Sercem byśmy Go kochali,
Duszą, duchem i tak dalej
Byśmy, doszedłszy tych granic
Nie musieli już - c y g a n i ć -

Bo to jest tęsknota: Naj -



Dała Mu to Jego Mama
/ Lecz, czy musi być z tym sama ? /
On Jej miłość oddał 'z krociem'
Nie zapomniał na Golgocie
Tam ostatnie już rzężenie...
Tak, jak pierwsze zakwilenie...
Krzyk ostatni brzmiał tak samo
W pół urwane słowo: "Ma.. - !!!"
Siłę zaś Boskiego Słowa
Niech w pamięci świat zachowa
Bo: zadrżała Ziemia cała,
I zasłona się przerwała
Odsłaniając: Świętych Święte
- Miłosierdzie niepojęte .

Które skrywa: Boży Raj !

*