spękana ziemia
Dodane przez topor dnia 19.08.2012 15:17
słowa jak kamienie układamy w drogi
wyboiste kolosy wwiercone w horyzont
z arteriami uczuć z poboczami marzeń

każda kropka otwiera inną kwestię dopowiada
jak oddychać gdy ucichną struny uśmiecha się
szeptem nachyla westchnienia

cienie pozostają kuszą los odgryzają stopy
a ty wiesz te drzewa nie mogą uciekać
przychodząc obok wciąż potykasz się o usta

ja już nie potrafię splatać rąk w powrozy
cichnie nadzieja trzepocze w przerażeniu
posoka wypływa z żył łzami opada

bo najtrudniej być zwyczajnym o zachodzie
kiedy obraz życia dopływa do sedna
słowa jak kamienie ułożone w zdania

ociężałe wersy wplatane w horyzont
z arteriami uczuć z poboczami marzeń
płowieją w źrenicach